Jeszcze dekadę temu reklama w TV była jak wieczorny rytuał. Dziś? Gdy Ty mówisz, klient już przewinął albo nawet nie miał telewizora. Tymczasem LED-y świecą – całą dobę, w centrum miasta, na elewacji biurowca, przy wjeździe do galerii. Tam, gdzie nie da się ich przewinąć.
Klient nie czeka na Twoją reklamę. Czeka na zielonym świetle i patrzy na ekrany LED na budynku.
Czy wiesz, że już ponad 80% widzów ogląda treści w streamingu, a średni czas ekspozycji na reklamę w TV skrócił się do zaledwie 5–8 sekund?
Tymczasem reklama na ekranie LED w przestrzeni miejskiej działa, nawet gdy odbiorca… nie chce jej oglądać – bo nie ma wyboru, jedzie, przechodzi, czeka, patrzy.
A jeśli ekran jest dobrze zaprojektowany to nie tylko patrzy, ale zapamiętuje, robi zdjęcie, podsyła znajomym.
Przykład? W Korei Południowej gigantyczny ekran LED pokazujący „wirtualną falę tsunami” wygenerował 30 mln wyświetleń na YouTube w tydzień.
Marka? Rozpoznawalna na całym świecie.
Koszt produkcji? Ułamek ceny kampanii TV.
Ekrany LED na biurowcu nie tylko świecą. Zamieniają ruchliwe miejsca w scenę, na której Twoja marka gra główną rolę.
W czasach, gdy klienci blokują reklamy, przeskakują YouTube’a i korzystają z kilku ekranów jednocześnie, ekrany LED stają się fizycznym punktem styku marki z odbiorcą. Są:
📍 lokalne (bo pojawiają się dokładnie tam, gdzie są Twoi klienci),
📈 skalowalne (od sklepu po wieżowiec),
🎯 mierzalne (dzięki kamerom i analityce),
🌱 i bardziej zrównoważone niż papierowy outdoor.
To marketing 6.0: nie przerywa odbiorcy, tylko staje się częścią jego codziennej przestrzeni.
Dlaczego ekrany LED na budynku działają lepiej niż telewizja?
Według danych Statista, udział reklamy zewnętrznej (OOH) w rynku rośnie z roku na rok, a segment Digital Out Of Home (DOOH), czyli m.in. ekranów LED – osiągnął w 2024 roku aż 63% udziału w całym rynku OOH.
Tymczasem rynek reklamy TV w USA kurczy się w tempie ponad 6% rocznie.
Nie chodzi już tylko o zasięg. Chodzi o uwagę, realny wpływ, emocje. Ekran LED potrafi zatrzymać wzrok, gdy wszystko inne krzyczy o uwagę.
Dlaczego ludzie robią zdjęcia… na tle ekranów LED na budynku?
Bo ekran LED to nie tylko reklama. To scenografia miejska, tło do relacji na Instagramie, element stylu życia.
W Nowym Jorku najczęściej fotografowane miejsce to nie Statua Wolności. To Times Square – miejsce, które stało się ikoną nie dzięki architekturze, ale dzięki gigantycznym ekranom LED.
To one tworzą atmosferę „świata przyszłości”. A każda marka, która się tam pojawi, natychmiast zyskuje:
wyższą rozpoznawalność,
prestiż,
i… setki tysięcy darmowych zdjęć udostępnianych w social mediach.
Jak ekrany LED mogą zwiększyć Twoją rozpoznawalność i sprzedaż?
Ekran LED to nie tylko medium. To narzędzie budowania emocji, zasięgu i sprzedaży. W czasach, gdy ludzie przestają oglądać reklamy, Ty możesz być widoczny tam, gdzie nikt nie przewija:
- na elewacji Twojego biurowca,
przy wejściu do centrum handlowego,
przy kluczowym skrzyżowaniu w mieście,
a nawet w środku budynku – jako nośnik contentu i designu.
Dlaczego warto inwestować w ekrany LED?
Nie da się ich wyłączyć, przewinąć, ani zignorować.
Przyciągają wzrok nawet w tłumie.
Działają 24/7
Twoja marka jest widoczna zawsze, bez przerwy.
Budują prestiż, rozpoznawalność i realną sprzedaż
Budują wizerunek firmy nowoczesnej, dynamicznej i obecnej tam, gdzie toczy się życie.
Sprzedają
Wpływają na decyzje zakupowe – bezpośrednio tam, gdzie są odbiorcy.
Marzy Ci się ekran LED na biurowcu albo ekran LED na budynku?
Świetnie, bo dziś marki nie tylko mówią, ale świecą, przyciągają spojrzenia i zostają w pamięci. A jeśli masz przestrzeń, która może stać się nowym punktem odniesienia w mieście… zrób z niej coś więcej niż tylko elewację.
Odezwij się. Pokażemy Ci, jak zamienić ścianę w efekt „wow” – zasięgowy, prestiżowy i po prostu skuteczny.



